No i zgodnie z obietnicą zamieszczam zaległości :)
Rozpoczynam od Izy i Michała - byłem tam jako gość, ale z racji na bardzo bliską przyjaźń poprosili mnie o zdjęcia, na co z wielką ochotą się zgodziłem w ramach prezentu. Na ślubie i weselu pełno znajomych - więc odpadała konieczność "przyzwyczajenia" gości do siebie :)
Efekty poniżej:

No i to chyba tyle :)
Pozdrawiam!